Kim jest Toxic Fucker

Kim jest Toxic Fucker

Każdy ogląda porno, niezależnie od płci, niezależnie od preferencji seksualnych, niezależnie od wykształcenia. Są fani zagranicznych i polskich produkcji – na całym świecie każdego dnia miliony ludzi przegląda porno.

Polskie porno robi karierę na całym świecie, bo jak dowodzą portale XXX – popularność polskich produkcji porno rośnie – w każdym zakątku świata.

Ci więc, którzy znają polskie porno, na pewno doskonale znają świetnego aktora: Toxic Fucker porno – a mianowicie: Michał Kasprzak – to jeden z uwielbianych aktorów polskiego porno. Uwielbiany nie tylko przez widzów, ale również producentów, reżyserów, współpracowników. Zawsze uśmiechnięty, zawsze pełen wigoru – zawsze każdego potrafił pocieszyć i służył pomocną dłonią.

Kilka dni temu jednak, dobiegła nas niesamowicie przykra i bardzo smutna informacja o śmierci Michała.

Poinformował nas o tym fakcie producent:

„Na co dzień dostarczamy Wam rozrywki, ale nawet w świecie rozrywki bywają takie chwile, że można tylko płakać. Żegnaj, Przyjacielu…” – napisał.

Fani aktora są w szoku, na wielu portalach ubolewają nad śmiercią swojego porno idola.

Toxic Fucker znany był nie tylko z popularnych filmów dla dorosłych z serii: „Podrywacze.pl” bądź „Podrywczki.pl”. Można go było zobaczyć również w takich serialach jak: Klan, Na wspólnej, M jak miłość, Ojciec Mateusz, Barwy szczęścia, Prosto w serce – a także w programie – Ukryta prawda. Na swoim koncie miał również monodram. Skończył Warszawską Szkołę Filmową, miał więc wykształcenie zawodowe.

Aktorstwo, seks i Doda – kręciły go od zawsze. Mówił o tym otwarcie, że jego marzeniem jest poznać Dodę, grać w porno i wiecznie się kochać.

Przed śmiercią wszystkie marzenia udało mu się spełnić, w przyszłym roku wyjdzie na ekrany film Dody z udziałem Michała Kasprzaka, którego sama Doda bardzo polubiła.

Aktor zmarł mając zaledwie 35 lat, póki co przyczyna śmierci jest nieznana. Pojawiają się spekulacje o przedawkowaniu czy samobójstwie, jednak nikt z kręgu znajomych Michała w to nie wierzy.